niedziela, 9 września 2012

16

No to zaczynamy II część :D chciałam was trochę nastraszyć hahaha, ale powiem wam, że ta część mi się najbardziej podoba i jestem z niej bardzo zadowolona i mam nadzieję, że się wam spodoba. A i zapraszam do bohaterów - tam też inne opisy.

&&&


4 lata później

Siedziałem w domu odpoczywając po ostatniej ligowej potyczce z Zaragozą. Grałem w pierwszej drużynie Realu Madryt i pukałem do bram reprezentacji. Od kiedy wyjechałem z rodzinnego domu to w moim życiu się powodzi. Kariera idzie jak należy, mam w dodatku przyjaciół zwłaszcza najlepszą przyjaciółkę, która była moją sąsiadką. Jeśli chodzi o dziewczyny to miałem jedynie dwie przygody, żadnego związku na poważnie. W dodatku z Li rozmawiałem przez dwa i pół roku, a później jakoś się nam kontakt urwał. Wiem, ze to też było z mojej winy, ale jednak kontaktu już nie mieliśmy. Ale jednak siedziałem na swojej kanapie w swoim mieszkaniu i grałem w FIFE kiedy do mojego mieszkania bez pukania wpadła moja przyjaciółka.
  • Hej Raul mam obiad dla nas. – zaśmiała się – Ugotowałam trochę za dużo a nie miał kto ze mną zjeść. Więc wpadłam do ciebie. – i przyniosła nam dwa talerze
  • Dzięki Sara
  • Ale co tam?
  • Dobrze – uśmiechnąłem się do niej i zabrałem za jedzenie - Graliśmy przeciwko mojej dawnej drużynie i to dziwne uczucie
  • Widziałam, nieźle kopali po nogach
  • Heh...wiem
  • I rozumiem, ze się lenisz
  • Tak. I mam pyszny obiadek za który dziękuję – i dałem jej buziaka w policzek
  • E tam. miałam dość nauki
  • Rozumiem kujonku
  • Nie jestem kujonem, nie uczyłeś się w szkole?
  • Mało co
  • Mogłam się domyślić, dlatego kopiesz piłkę i pewnie szlajałeś się codziennie z paczką nieuków – i mi wystawiła język
  • Nie są nieukami – sam jej wystawiłem
  • A ja kujonem
  • Wiem – i dałem jej buziaka w policzek - Przecież wiesz że lubię sobie pożartować
  • Wiem o tym i się dziwię dlaczego cię jeszcze lubię.
  • Dlatego ze nie przeszkadzają ci moje wady
  • No tak.
  • Ale mam prośbę
  • Jaką?
  • Joselu potrzebuje kobiecej ręki – wiedziałem, że on się jej podoba tak samo jak ona jemu, ale jedno i drugie bało się zrobić pierwszy krok
  • Do czego?
  • Ma remont w mieszkaniu
  • I co ja mam do jego remontu?
  • Wiesz jaki on jest...bezguście totalne
  • O nie Raul! Ja się z nim nie spotkam!
  • Czemu?
  • Bo on mnie nie lubi, może mieć każdą i niech pyta innych. – i skubała serwetkę
  • Ale chce ciebie?
  • Nie chce. Woli te bardziej doświadczone.
  • Sara – i ją przytuliłem – Pójdę z tobą co? – uśmiechnąłem się do niej aby ją jakoś rozweselić
  • No dobrze. Ale my nie wypalimy... bo patrz na mnie. jestem jakąś szarą studentką, która jest nieśmiała jak nie powiem co
  • Ale on cię lubi
  • Taa
  • A nie?
  • Nie wygląda na takiego.
  • Znam go bardzo dobrze – zaśmiałem się - Lubi cię...i od razu zapytał czy ty byś mu nie pomogła
  • Na prawdę?
  • Tak. – i dałem jej buziaka w policzek – Uwierz w siebie.
  • Nieśmiałym trudno. - i zbierała talerze - Ale nie wiedziałam, że słuchasz Lykke – i poszła do kuchni
  • Tak. – i się uśmiechnąłem
  • No wiesz... facet słuchający kobiety. Ale ma jedyny koncert w Madrycie
  • Na prawdę?
  • Tak, jedyny w Hiszpanii
  • Może pójdziemy?
  • Możemy iść, ale nie wiem czy będą bilety. Jest teraz niezłym kąskiem ale nie na naszym rynku. Zresztą śpiewa po angielsku tylko
  • Zajmę się tym.
  • Zresztą po co ci mówię jak jej słuchasz to wiesz wszystko o niej
  • Nie...jak mi wpadnie w ucho piosenka to słucham jej na okrągło. Ale nie staje się od razu fanem wykonawcy
  • To po co chcesz iść na koncert gdzie bilety kosztują kilkanaście euro?
  • Bo chciałem gdzieś cię wyrwać i właśnie wpadłem na pomysł
  • To mnie zabierz na kawę albo do kina a nie na koncert
  • Ale to takie pospolite. Idziemy na koncert po to...jak to mówi moja babcia...się potrzepać
  • Wątpię śpiewa same ballady. I głupio iść na jedną piosenką
  • To posłuchamy więcej. No nie daj się prosić...może Joselu się wyciągnie?
  • No dobra tylko kup jakieś najtańsze bilety, dla jakiejś Szwedki nie będę płacić aż tyle.
  • Tak jest! A potem zabiorę cię na ciacho – i dałem jej buziaka w policzek
  • Ciacho o północy? Lecz się
  • Dla chcącego nic trudnego moja droga
  • Ta a później wielka dupa i samotne życie. O dziękuje ci bardzo. Lepiej wrócę się uczyć. – i wyszła z mojego mieszkania i zostałem sam na sam z grą   

2 komentarze:

  1. Mmmmmmm Li jest piosenkarką:) Świetnie!;] Czekam na kolejny odcinek:) Mam nadzieję, że to będzie właśnie koncert;] Pozdrawiam, Jastylla:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuuuu, Li wielka star.;> CIEKAWE jaka będzie jej reakcja jak zobaczy Raula. ;D;D

    OdpowiedzUsuń