sobota, 29 września 2012

22


Nowe rozdziały dodaje dzisiaj bo jutro mam pełno gości heh i nie wiem czy znajdę czas. Dlatego dzisiaj wam robię niespodziankę, a do tego dodaje nowy na NOSOTROS-TRES. Bo jednak udało mi się odwiesić openoffice :D A teraz uciekam pisać dalej moje opowiadania :)

&&&

Była sobota i to jeszcze wczesny poranek. Jutro Raul miał mieć mecz więc dzisiaj mieli wolne z czego się bardzo cieszyłam. Bo w końcu mogłam z nim spędzić ten dzień, w dodatku to właśnie on był moim natchnieniem, a raczej pomógł mi je znaleźć. Zabrał mnie do jednej knajpki gdzie można było tańczyć tango i flamenco więc od razu wpadło mi jakoś to w ucho i napisałam na drugi dzień tekst i o dziwo byłam z niego zadowolona. Co ostatnim czasy mi się nie zdarzało. W dodatku wiedziałam, że muszę nagrać te piosenki dlatego wpadłam na pomysł, że jak wszystko będzie gotowe to zamiast jechać do Szwecji i tam nagrywać to zrobię to w studiu Noeli. Bo jakoś nie chciałam opuszczać aż na tak długo Raula. Ale spałam wtulona w niego kiedy usłyszałam swój telefon. Najchętniej bym zabiła ta osobę, ale jedynie coś mruczałam pod nosem i chciałam olać mój dzwonek, ale nie było to łatwe. W dodatku Raul nachylił się nade mną i mi podał mój telefon i się we mnie wtulił więc musiałam odebrać.
  • Tak?
  • Śpisz?
  • No tak jakby, wiesz która godzina? – rzuciłam zerkając na zegarek a była siódma rano
  • No ja wiem, ale nie uwierzysz.
  • No co?
  • Idę sobie pobiegać i biegam koło mojego studia a tam stoi dziewczyna i marznie. Wiec się jej pytam co robi a ona do mnie, że chciałaby nagrać piosenkę, chociaż jedną. Pomyślałam sobie, że to coś nie tak... ale jednak wpuściłam ją do środka i nie uwierzysz.
  • No?
  • Ona ma nieziemski głos, dałam jej ciepłej herbaty i właśnie przyjaźni się z pianinem.
  • Noelia ja wiem, że to dla ciebie coś miłego, że masz pierwszego artystę, ale co ja mam do tego?
  • Dziewczyna jest twoją wielką fanką i ją zainspirowałaś. Powiedziała, że przyszła tutaj przynieść mi wcześniej pocztę bo pracuje w firmie kurierskiej i zobaczyła twój wpis na ścianie.
  • Ale ja dalej nie wiem dlaczego dzwonisz do mnie z rana.
  • Myślałaś może kiedyś nad opieką nad młodym artystą?
  • Ja?!
  • No tak, ona jest zapatrzona w ciebie więc twoje rady będą pomocne, i tak jesteś w mieście i nie robisz nic bo masz kryzys a przynajmniej możesz pomóc jej i mi.
  • Nigdy nie myślałam o tym...
  • Jak coś jesteśmy w studiu. – i się wyłączyła a ja leżałam i patrzyłam na Raula
  • I co ja mam robić? – zwróciłam się do niego
  • Iść?
  • Ale ja chciałam spędzić z tobą cały dzień
  • Mogę iść z tobą jak nie będę zawadzał
  • Możesz iść bo nie wiem ile zostanę tam. W końcu nigdy nie myślałam nad tym, aby opiekować się innym młodym artystą. Zwłaszcza kiedy ja kiepska jestem – i leżałam na plecach patrząc w sufit
  • Nie jesteś kiepska – i dał mi buziaka w policzek
  • No ale jaki ja jestem przykładem jak nie potrafię nagrać kolejnej płyty? A ona jest moją wielką fanką ponoć i zafascynował ją mój cytat na ścianie
  • A ile mam ci tłumaczyć że nie zawsze idzie wszystko po naszej myśli?
  • No ja wiem... ale moim zdaniem powinna się nim zająć artystka z większą ilością doświadczenia?
  • Ale ty się zajmiesz lepiej
  • Ja? – a on pokiwał głową – No dobrze – i wstałam z łóżka od razu ściągając koszulkę i miałam same majtki a on zamruczał – Hmm?
  • Nic śliczna – więc się do niego uśmiechnęłam i zapięłam sobie biustonosz i go poprawiałam a on jęknął w poduszkę
  • Ej co ty pajacujesz? – i wskoczyłam na łóżko
  • Bo mnie molestujesz widokiem – a ja się zaśmiałam
  • Postaram się być tylko dwie godziny dobrze?
  • Ok. – i się ubrałam
  • Myślałam, że wyśpisz się
  • Nie mogę
  • Dlaczego?
  • Przyzwyczajenie
  • No to ja uciekam – i pakowałam swoją torbę
  • Dobrze a ja coś porobię i będę czekał
  • Pa. – dałam mu całusa i wyszłam z domu

Jak zawsze włączyłam sobie ipoda i poszłam w stronę studia. Po drodze kupiłam jeszcze kawkę i świeżą bułkę. Byłam ciekawa o co chodzi Noeli i czy faktycznie ona się nadaje tak samo jak ja. Chociaż znam Noelie i wiem, że na pewno potrafi odgadnąć kto śpiewa dobrze w końcu nie tak dawno sama śpiewała. Weszłam do studia i od razu słyszałam jak ktoś gra na pianinie. Tylko podeszłam do Noeli i się z nią przywitałam.
  • Myślałam, że nie przyjdziesz.
  • Wiesz... nie za bardzo jestem autorytetem ale Raul mnie przekonał.
  • Daj spokój, masz to co większość by chciała. Tylko jej posłuchaj. – i właśnie zaczęła śpiewać
  • Cover? Ale czysto śpiewa.
  • Właśnie, ciebie spotkałam przy pianinie a ją pod studiem i kto wie co będzie dalej.
  • Więc czemu nie zaczniesz z nią pracować?
  • Chce, ale potrzebuje kogoś kto mi pomoże a ty to możesz zrobić. I kto wie, może nagra się przyszła płyta?
  • Chciałabym, ale nie mam na czym nawet komponować.
  • Masz całe studio dla siebie.
  • Ale nie mam swojej gitary.

Dziewczyna skończyła śpiewać więc tylko uśmiechnęłam się do Noeli i wyszłam do niej. Nie powiem, ale jej reakcja mnie na prawdę zdziwiła i lekko zakłopotała. Dziewczyna była nieśmiała jak ja i zapomniała na jakiś czas języka w ustach więc ją uspokoiłam.
  • Dobrze grasz, ale chciałabym usłyszeć coś twojego.
  • Aha... – i spuściła głowę
  • Powiedziałam coś nie tak?
  • Nie, nie... tylko nikt mi nigdy nie powiedział, że dobrze gram.
  • Jak dla mnie grasz świetnie i masz niezłą barwę głosu. Ale myślę, że jak grasz to – i jej pokazałam – to lepiej idź tu. Ładniejszy dźwięk.
  • Dzięki. – uśmiechnęła się – Czytałam twój cytat na ścianie i mnie natchnął. Nigdy nie myślałam o tym, aby grać.
  • To dlaczego chcesz teraz?
  • Bo widzisz... chce komuś pomóc. Chcę dotrzeć do ludzi, którzy wstają rano i czują, że już nie warto a moja piosenka może im pomóc i sprawić, że świat już nie jest straszny.
  • Jesteś taką osobą?
  • Byłam... ale dostałam twoją płytę i jakoś tak przestałam żyć tamtym życiem.
  • Nie wiedziałam, że moje piosenki mogą aż tak wpłynąć na kogoś.
  • I wpływają. Wiesz jesteś młodą piosenkarką z Saragossy, która śpiewa po angielsku na skalę światową.
  • Postaram się ciebie doprowadzić do takiego samego pułapu. Ale mam nadzieję, ze nagrasz więcej płyt niż ty.
  • Nie możesz?
  • Staram się, ale nie jest to łatwe. A tak poza tym jak masz na imię?
  • Elena.
  • Wiec myślę, ze stworzymy drużynę. Zastanowimy się nad twoim singlem a później miejmy nadzieję, że pójdzie szybko.
  • Dziękuje.
  • Podziękujesz mi jak coś zrobimy. Ale myślę, że najpierw popracujemy nad jedną piosenką twoją i wtedy zobaczymy. – uśmiechnęłam się do niej
  • Czyżbym już miała chłodzić szampana? – zaśmiała się Noelia
  • Zobaczymy.

W studiu posiedziałyśmy trochę dłużej i oczywiście napisałam o tym Raulowi aby się nie martwił przypadkiem. Ale kiedy było już późno to zostałam sama w studiu i przyłożyłam swoje dłonie do pianina i powoli zaczęłam sobie grać i nucić. Po raz pierwszy zatęskniłam za śpiewaniem i graniem. I zaczynałam po woli czuć, że już wraca do mnie życie. W dodatku dostałam od mojej managerki wiadomość, która nie ucieszyła mnie zbytnio, ale nie miałam nic do powiedzenia. W końcu muszę zacząć w końcu podróżować w trasie. Bo od tego jestem, w końcu mam fanów na całym świecie. A i tak wiem, że się pojawię na jednym z festiwali i musiałam coś do tego czasu wymyślić. Najlepiej jakbym nagrała płytę. Ale jednak dalej sobie grałam piosenkę, którą pokazała mi Elena i nuciłam. Usłyszałam jak ktoś klaszcze więc przestraszyłam się i podskoczyłam i zobaczyłam uśmiechniętego Raula.
  • Ty chcesz się mnie pozbyć
  • Nie prawda
  • Prawda, prawda. Cały czas mnie straszysz
  • Przepraszam – i dał mi buziaka w policzek
  • Ale co ty tu robisz?
  • Przyszedłem po moją ślicznotkę
  • Już tak późno? – a on pokiwał głową – Zasiedziałam się – i wstałam zbierając swoje rzeczy
  • Nic się nie dzieje – a ja jedynie pogasiłam wszystko i wracaliśmy do domu
  • Muszę wyjechać
  • Dobrze.
  • Dobrze? A ja się głowiłam jak ci powiedzieć, że przez miesiąc mnie nie będzie
  • Ale wiem, że wrócisz chociaż będę bardzo tęsknił
  • Ja też, ale muszę też dać kilka koncertów
  • Wiem – i dał mi buziaka w policzek
  • Ale kupię ci prezenty. – na co zamruczał i weszliśmy do mieszkania - I zgodziłam się pomóc Noeli i Elenie
  • Brawo
  • Jej osobowość mnie do tego skusiła, ale teraz padam na twarz
  • To trzeba się położyć

Nic nie powiedziałam a jedynie porządnie mi się ziewało i poszłam do pokoju gdzie od razu przebrałam się w piżamkę. O niczym innym nie marzyłam jak o wygodnym, miękkim łóżeczku. Więc kiedy się położyłam to od razu po przyłożeniu głowy do poduszki odpłynęłam do krainy snów.  

2 komentarze:

  1. O, jakaś poprawa widzę. W końcu wstała z łóżka teraz niech uwierzy w siebie, może Elena jej pomoże. ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że Li da sobie radę ze swoją podopieczną i szybko nagra piosenkę, a nawet płytę:) Czekam na kolejny odcinek:) Pozdrawiam cieplutko, Jastylla;]

    OdpowiedzUsuń