No i mamy rozdział 3 :D z rozdziałem na rozdział trochę się chyba będzie dziać haha:D
***
Minął miesiąc od rozpoczęcia roku
szkolnego i jak na razie dali mi święty spokój z czego byłam
zadowolona. W dodatku będąc w łazience podsłuchałam, że jest
jeden klub do którego chodzą uczniowie i organizowany jest konkurs
dlatego postanowiłam się wybrać. W końcu co mi szkodzi a już
dawno nie byłam na żadnym koncercie. Dlatego kiedy nastał piątek
to się wieczorem wyszykowałam i mnie tato zawiózł pod klub gdzie
od razu weszłam i było już dużo osób. Usiadłam sobie przy barze
i dostałam zamówiony przeze mnie drink i sobie siedziałam i
słuchałam. W pewnym momencie na scenę weszła jedna dziewczyna i
po prostu zakochałam się w jej głosie. Miała czystą barwę,
wysoko śpiewała a piosenka przemawiała sama za siebie. Po tym było
jeszcze kilku piosenkarzy, ale żaden mnie tak nie zaciekawił jak ta
dziewczyna, ale w tym tłumie nie bardzo mogłam ją znaleźć. W
dodatku przyjechał już po mnie tato wiec musiałam wracać do domu.
Weszłam po schodach na górę i usiadłam na parapecie, wzięłam do
ręki gitarę i zaczęłam sobie grać. A raczej tworzyć nową
piosenkę, na która mnie natchnęło.
Na drugi dzień musiałam posprzątać
dom wiec to robiłam i dopiero jak był wieczór wróciłam do
swojego pokoju, włączyłam płytkę i usiadłam do swojego laptopa
przy biurku. Odpaliłam przeglądarkę i weszłam na swoje ulubione
strony. Odwiedziłam facebooka gdzie miałam nowe zaproszenie do
znajomych i to był Raul więc przyjęłam go i zobaczyłam jego
zdjęcia na których się wydurniał z kolegami wiec się
uśmiechnęłam. Do tego włączyłam sobie msn i myspace.
Posłuchałam nowych piosenek swoich znajomych z Szwecji i jeszcze
odpisywałam na e-maile. A było ich dosyć sporo bo miałam od
znajomych z Szwecji, Ameryki, Anglii. Jeszcze oczywiście odpisywałam
im na facebooku. I zostawiłam otwarty i wzięłam do ręki gitarę i
tworzyłam, ale jednak napisała do mnie koleżanka ze Szwecji więc
zaczęłam z nią rozmawiać. Ale dostałam powiadomienie, że mam
nowy komentarz więc włączyłam fajsa i widniał tam komentarz od
Raula pod zdjęciem z papierosem, oczywiście zdjęcie robiła mi
koleżanka. Ale brzmiał on "No no...nie podejżewałbym ;d".
Nic nie odpisałam, ale zaraz dostałam wiadomość na czacie.
- Wiesz że trudno cię poznać na tych zdjęciach?
- O to chodzi
- Dlaczego?
- Bo to pozowanie
- Bardzo ładne:)
- Dziękuje
- Papieros atrybut do pozowania?
- Tak, nie palę.
- Tak myślałem
- Ale ty też masz fajne zdjęcia, te na dziecięcej huśtawce;d
- A dziękuje;d Takie to życie modela własnej siostry
- :)
- A tobie kto robił? Profesjonalista?;d
- Koleżanka, która się tym bawi
- Rozumiem
- Ale w sobotę nie na imprezie?
- Nie;d Byłem z chłopakami na jednym piwku...jutro mecz
- Rozumiem
- Ale widzę że ty wolisz koncerty
- Owszem, wczoraj też byłam w klubie gdzie był konkurs i jedna dziewczyna świetnie śpiewała. Z pasją, nie było głupiego tekstu i z pianinem.
- No cóż ja na tym się nie znam ;d Ale skoro ty tak mówisz to na pewno miała talent
- Ja się nie znam na piłce
- Każdy z nas jest lepszy w czymś innym
- Dokładnie
- Jakbyś miała kiedyś ochotę to wpadnij na stadion
- Nie wiem gdzie się znajduje – a on napisał mi adres i o dziwo zapisałam sobie na kartce - Może jeszcze mapę mi przynieś
- Chcesz?
- Z zaznaczonym kółkiem i drogą – a po 5 min dostałam e-mail gdzie miałam mapę z zaznaczoną drogą i kółkiem - Nie mam podłączonej drukarki
- Jesteś sprytna i zapamiętasz
- Zobaczę
- Jakby co to samo południe
- Dobrze
- Jak w westernach
- Nie mam ochoty strzelać
- A ja mam nadzieję że strzelę
- :)
- Możesz zacisnąć kciuki
- Jak to zrobię to nie zagram na gitarze
- Smutno mi z tego powodu :(
- Nie martw się, reszta stadionu będzie trzymać
- Ale twoje są pewniejsze
- To powiedź to mojej sąsiadce, którą uczę grać;p
- Dobrze;d Zmienie wam godziny. Ej;d Nie ma tak – i wtedy zobaczyłam, że napisałam do niego po szwedzku
- Przepraszam pomyliłam się... to miało pójść do koleżanki na msn
- I tak nie zrozumiałem ;)
- Ja też czasem ciebie nie rozumiem;d
- Mnie?
- Tak umiem mówić po hiszpańsku, ale czasem mówicie słowa, których nie rozumiem
- Aha;d To nic dziwnego...czasami gadamy wymyślone przez siebie słowa
- Ale czasami na lekcjach tez nie rozumiem bo akcent jest inny niż mają moi rodzice wiec wiesz
- Rozumiem :)
- :)
- Przyzwyczaisz się
- To na pewno
- Będzie dobrze
- To wiem;d A siostra starsza czy młodsza?
- Młodsza
- Zapatrzona w brata
- Możliwe
- :)
- Lubi fotografować
- To fajnie, fotografia jest świetną sztuką.
- Jak muzyka
- Owszem
- Możesz mi nagrać jak grasz. Chętnie posłucham
- Eee tam lepiej słuchać lepszych muzyków niż moje granie
- Na pewno nie
- Na pewno tak, lepiej idź do clubu do którego chodzą ludzie z naszej szkoły a zobaczysz jak fajnie śpiewają
- Pójdziesz ze mną?
- To jest teraz jedno z moich ulubionych miejsc
- Więc mi pokażesz wszystko
- W następną sobotę ma być kolejny taki konkurs
- Ok – więc mu napisałam adres - To jesteśmy umówieni
- Siedzę przy barze
- Zapamiętam.
- :)
- Ale ja będę kończył bo ...mecz
- Ok
- Więc dobranoc ;*
- Dobranoc
Raul nic więcej już nie napisał więc
sama wyłączyłam przeglądarkę i dokończyłam rozmawiać z
koleżanką i sama wyłączyłam komputer aby iść się wykąpać i
przyszykować na jutrzejsze zajęcia z moją młodsza sąsiadką.
Mmmmmmmmm akcja się rozwija;] Już mamy coś w rodzaju randki;] Oby tak dalej;] Pozdrawiam Jastylla;]
OdpowiedzUsuńOoo mamy prawie randkę :D Może jakiś całus w policzek czy co będzie:D
OdpowiedzUsuńU ciekawie się robi:D Czyżby się jakaś randka szykowała? Czekam na kolejny rozdział
OdpowiedzUsuńUuuuu..Raul nasz leci na Lieke? I to tak bez niczego? Oj, bo Martina jej uprzykrzy życie jak się dowie. Lubie Raula..jest taki na luzie, w ogóle FOJNY CHOPAK <3
OdpowiedzUsuń