środa, 3 października 2012

23


Jako, ze się zgodziłam w pomocy to siedziałam nad piosenką, która musiała być perfekcyjna bo dobra to już była od momentu jak po raz pierwszy ją usłyszałam. Ta dziewczyna na prawdę miała w sobie coś. I kiedy usłyszałam jej głos to od razu wiedziałam, ze pomogę jej i doprowadzę do tego o czym marzy. Pomimo tego, że byłam jakby opiekunką to również zostałam producentką. Razem z Noelią staraliśmy się robić wszystko co możliwe. Właśnie był wieczór gdzie siedziałam w studiu wraz z Ellie i poprawiałyśmy dokładnie muzykę. Akurat piosenkę znałam bo była coverem, ale również miała swoje własne piosenki. Ale na razie skupiłyśmy się na tej bo była akurat na pianino. Tylko, że było już trochę późno ale nie chciałam jeszcze wracać do domu bo Raula nie było, miał dzisiaj jakąś imprezę u kolegów .
  • Dobra – powiedziałam ziewając – Ja dzisiaj spasuje.
  • Ja chyba też – zaśmiała się
  • Więc spotykamy się jutro, ale nie tak wcześnie bo ja chce spać.
  • Dobrze ja i tak muszę coś załatwić.
  • W takim razie idź do domu odpocznij i pomyśl o kolejnych melodiach. – zaśmiałam się i gasiłam światło
  • A twoja płyta kiedy będzie?
  • Zobaczymy. – uśmiechnęłam się i ją objęłam ramieniem – Najpierw to wypromujemy ciebie a ja sobie poradzę.

Ona poszła w swoją stronę a ja w swoją. Szłam przez miasto, które aż żyło chociaż nie było wcześnie. Ale jednak wróciłam do mieszkania gdzie nikogo nie było. Tylko ściągnęłam buty i poszłam na boso w stronę salonu i zapaliłam sobie świeczki. O dziwo wzięłam do ręki gitarę, usiadłam z nią na podłodze i zaczęłam grać. Ale nie swoją piosenkę tylko piosenkę Ellie. Grałam tak i mruczałam pod nosem i kompletnie wyłączyłam się. Ale jednak w pewnym momencie jak na mój pech zerwała mi się struna więc tylko zaklęłam pod nosem.
  • Co się stało? – usłyszałam za sobą i zobaczyłam Raula, już się przyzwyczaiłam, że mnie straszy
  • Nie wiedziałam, że już jesteś
  • Przepraszam
  • A jeśli chodzi o to co się stało... to mi się struna urwała – westchnęłam
  • Oj...to trzeba kupić nową. Chyba że masz w zapasie?
  • Nie mam
  • No to się kupi – i dał mi buziaka w policzek na co się uśmiechnęłam i odłożyłam gitarę - Mówiłem że jesteś śliczna kiedy grasz?
  • Nie
  • To ci to mówię – i mnie pocałował co odwzajemniłam – Moja
  • Tak myślisz?
  • Zdecydowanie. W ogóle to się stęskniłem – i mnie do siebie przytulił
  • Ja wiem... ale staramy się nagrać szybko singiel
  • Brawo
  • Jutro ma mi pokazać jakąś swoją piosenkę i wierzę, ze to się uda
  • Mówiłem że wszystko się ułoży – tylko usiadłam mu między nogami na co zamruczał a ja się oparłam o jego klatkę piersiową
  • Hmm?
  • Miło – i dał mi buziaka w głowę
  • Gdzie byłeś tak długo?
  • Mówi ci coś Joselu i jego ważna sprawa?
  • Co tym razem?
  • Pokłócili się z Sarą
  • Aha
  • Ale już jestem tylko twój
  • No to bardzo fajnie
  • Dlatego spełnię każde pani życzenie
  • To fajnie bo mam ochotę poprzytulać się na tej podłodze z moim ukochanym
  • Mmm. Proszę bardzo – i mnie przytulił na co się w niego wtuliłam bardziej - A może masz ochotę na masażyk? – więc przytaknęłam - Plecki czy stopy?
  • Plecy
  • Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem

I zaczął masować z wyczuciem ale byłam lekko spięta ale jednak masował z wyczuciem i dostałam buziaka w kark więc już się rozluźniłam i masaż był przyjemny. Tego właśnie było mi potrzeba bo jednak siedzenie od rana do wieczora przy pianinie to jednak jest męczące bo plecy a zwłaszcza kark mnie bolał. Dlatego teraz czułam się jak w niebie i było mi bardzo przyjemnie.
  • A teraz stópki proszę panią
  • Po co?
  • Żebyś się poczuła lepiej
  • Czuje się już dobrze. Nawet nie chodziłam dzisiaj więc nogi mnie nie bolą
  • No dobrze – i dał mi buziaka w policzek - Ale teraz trzeba pomasować tu – i mnie pocałował co odwzajemniłam

Całowaliśmy się przez jakiś czas i było przyjemnie. W dodatku Raul starał się masować mój język i na prawdę się wczuł. W dodatku masował mnie po karku więc cichutko zamruczałam i przeszedł z pocałunkami na moją szyję, którą odchyliłam i zahaczał o moje ucho na co się uśmiechnęłam. Delikatnie je przegryzł więc cicho zamruczałam.
  • Ładnie pachniesz – szepnął mi do ucha na co podziękowałam i dostałam buziaka w ucho więc się uśmiechnęłam i dostałam buziaka w nosek - Kocham cię śliczna

Tylko zamruczałam zadowolona z uśmiechem, który odwzajemnił i pogłaskałam go po policzku. Spojrzał mi głęboko w oczy i można było wyczytać z nich miłość na co poczułam ciepło w serduszku i sama patrzyłam mu w oczy i delikatnie mnie pocałował co odwzajemniłam. I to dało mu przyzwolenie do tego, aby się wessać w moje usta. Poczułam jego dłoń pod moją bluzką, która od razu szła do góry więc ją wyciągnęłam bo nie miałam ochoty ani sił na nocne igraszki. A on jedynie mnie dalej całował i podwijał mi bluzkę. Więc od razu się od niego odsunęłam
  • Raul nie
  • Przepraszam – i cofnął dłoń i miał niewinną minkę
  • Yhym – a on pogłaskał mnie po policzku - Idę pod prysznic
  • Dobrze...

Wstałam z podłogi i swoje kroki skierowałam do pokoju skąd wzięłam piżamę i poszłam do łazienki. Szybko wskoczyłam pod prysznic i dość długo pod nim stałam nawet nie myjąc się tylko delektując się wodą, która spływała po moim nagim ciele. Musiałam ochłonąć bo jeszcze chwila, a bym się wydarła na Raula za to, że pomimo tego, ze odsunęłam jego dłoń to mi podwijał koszulkę. Ostatnim razem to miałam wrażenie, że tylko o to mu chodzi... o seks. Ale jednak się wykapałam i przebrałam w piżamę i wyszłam z łazienki. Raul akurat siedział w kuchni i jadł płatki więc sama wyciągnęłam sobie miseczkę i nasypałam swoich ulubionych i zalałam mlekiem a on się do mnie uśmiechnął co lekko odwzajemniłam.
  • Kochanie? Nie jesteś na mnie zła co?
  • Byłam... ale ochłonęłam
  • Przepraszam...nie chciałem żeby wyszło że mi na jednym zależy
  • Ale tak to wyglądało... odsunęłam twoją rękę, a ty podwijałeś moją koszulkę.
  • Ale tak nie jest
  • Mam nadzieję

Raul się do mnie uśmiechnął a ja skończyłam jeść i dlatego podeszłam do zlewu i myłam miseczkę.
  • Idziesz spać?
  • Tak
  • Ja jeszcze wezmę prysznic
  • Dobrze – i poszłam do sypialni

Tylko pościeliłam i od razu zakopałam się po kołdrę. Poprawiłam sobie moją poduszkę i wygodnie się ułożyłam. Nie musiałam aż tak długo czekać aż Raul zawita w bokserkach w sypialni. Jeszcze coś posprawdzał i zakopał się pod kołdrę obok mnie.
  • Dobranoc kochanie – i dał mi buziaka w policzek
  • Dobranoc.

Delikatnie mnie objął w pasie ale się nie wyrywałam tylko zamknęłam oczy i czekałam aż zasnę. Chociaż nie bardzo sen miał ochotę przyjść, ale jednak po godzinie smęcenia i patrzenia tępo w ścianę moje powieki stały się senne i odpłynęłam do krainy snów.

3 komentarze:

  1. Oj tam niech Li tak się nie boczy na Raula, on nie chciał nic złego. Zamarzyło mu się po prostu więcej namiętności :D
    Ważne, że są razem szczęśliwi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ta Li taka markotna?:) Coś zaczyna się dziać w twórczości Li. Mam nadzieję, że wkrótce sama będzie nagrywać utwory:) Pozdrawiam, Jastylla;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ło jeny, ta Li taka humorzasta się zrobiła, OJ! CZYŻBY!?Nie, dziecko, nie. ;> no ale robi się denerwującą postacią. ;>

    OdpowiedzUsuń